Kolejnym szlakiem, którym zdecydowanie warto popłynąć, czarterując łódkę na Mazurach, jest odcinek Mikołajki- Ruciane Nida. To absolutne serce Krainy Wielkich Jezior i jedna z najbardziej malowniczych tras. Droga ta kryje w sobie wiele niespodzianek, które warto przy okazji zwiedzić, mijając kolejne malownicze jeziora rynnowe, otulone puszczą Piską. Poznaj szlak wodny Mikołajki- Ruciane Nida.
Wyruszamy z Wioski Żeglarskiej
Startujemy z Mikołajek, samego centrum mazurskiego życia żeglarskiego. Wśród śpiewu szant, want dzwoniących o maszty łatwo odpłynąć także mentalnie, wsłuchując się w opowieści starych żeglarzy. Warto wczuć się w ten niepowtarzalny klimat. To miejsce, w którym wodniacy po rejsach z północnych szlaków odpoczywają i mają okazję skorzystać z bardzo dobrze zorganizowanej infrastruktury. Od podstaw, takich jak uzupełnienie wody, prysznice i keje, po wysoko wyspecjalizowane sklepy żeglarskie. Szczury lądowe też znajdą tu coś dla siebie – wszędzie tam pełno wypożyczalni rowerów, kajaków, sprzętu do biwakowania. Szeroka sieć pensjonatów i hoteli zapewnia tysiące miejsc noclegowych. Szczególnie pięknie miasteczko wygląda oglądane z perspektywy wody.
Zostawiając za rufą Mikołajki, udajemy się na południe w piękną, obfitującą w niesamowite widoki trasę. Płyniemy jeziorem rynnowym Mikołajskim, którym docieramy do nie lada rozgałęzienia. Tu czeka na nas niespodzianka. Jeśli wybierzemy wschodnią odnogę i lekko zboczymy z kursu, pojawimy się w kolejnym żeglarskim raju.
Śniardwy – największe jezioro w Polsce
Tuż po przekroczeniu cieśniny Przeczki, wita nas prawdziwa perełka Krainy Wielkich Jezior – jezioro Śniardwy, którego chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Można tu nieźle pohalsować. Nie zabraknie tu także urokliwych miejsc, jak chociażby wyspa Czarci Ostrów ze swoją dziką malowniczą zatoczką. Podobno wyspa jest wciąż opanowana przez złe moce. Lepiej więc uważaj i wypatruj czarciej łapy. Na południowym brzegu jeziora, które wydaje się tak bezkresne, że nazwano je mazurskim morzem, znajduje się malownicza puszczańska osada Niedźwiedzi Róg, a niedaleko niego Szeroki Ostrów
Dzikie ostępy i szczypta prastarych rytuałów
Kiedy tylko wpłyniemy na Bełdany, zaszczyci nas widok przystani promu linowego w Wierzbie. Stanowią one bodajże jedyną taką atrakcję na całym terenie Wielkich Jezior. Przeprawa liczy 360 m. Jego brzegi praktycznie w całości porośnięte są gęstą, piękną Puszczą Piską. Dodaje to jezioru uroku i romantyzmu, który mają w sobie dzikie jeziora. Na jego zachodnim krańcu znajduje się zatoka Iznocka, a na jej brzegu ciekawy, jedyny w swoim rodzaju ośrodek Galindia, w którym czas jakby się zatrzymał.
Możemy tu zanurzyć się w historii Galindów, którzy zamieszkiwali mazurskie ziemie od V w. p.n.e przez 17 stuleci. Właściciel, spasjonowany tą niesamowitą kulturą, stara się odwzorowywać rytuały plemienne i obyczaje przodków. Stworzył tu swoistą enklawę dla tej niepowtarzalnej kultury.
Dalej ciągniemy szlakiem ku Wyspie Piasecznej, mijając liczne przewężenia i wysepki porośnięte lasem i tworzące przepiękny, wijący się korytarz zakończony wyspą, za którą trafiałm do żeglarskiego Piekiełka. To najbardziej zatłoczone miejsce na jeziorze, ze względu na śluzę, którą trzeba się przeprawić.
Przeprawa śluzą i dalej ku Rucianym
Bełdany i Guziankę Małą dzieli śluza kormorowa Guzianka, która pozwala pokonać różnicę dwóch metrów. Kiedy uda nam się już przeprawić, dalej mijamy niepostrzeżenie jezioro Guzianka Wielka i właściwie zbliżamy się do portu przeznaczenia, kierując się już ku jezioru Nidzkiemu. To przepiękne jezioro rynnowe obfituje w różnego rodzaju zatoczki, wysepki, gdzie można odpocząć i pobiwakować. Można się tu zatrzymać w porcie Wodnik lub w Ośrodku Turystyki Wodnej PTTK. Warto zajrzeć do portu Pod Dębem, który znajduje się nieopodal Rucianych. Na brzegu jeziora Nidzkiego znajduje się tez warte odwiedzenia Muzeum Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego i Leśniczówki Pranie. Stamtąd rozpościera się przepiękny widok na panoramę jeziora.
Cała trasa od Mikołajek do miasteczka Ruciane Nidy ma teoretycznie około 19 kilometrów i przy dobrych wiatrach można ją pokonać w kilka godzin. Jednak nie sposób nie zajrzeć na Śniardwy, które praktycznie podwoją tę trasę, czy na jezioro Nidzkie, które gdyby połączyć z Mikołajskim, Bełdanami i Tałtami, tak jak kompleks Mamry, byłoby najdłuższym kompleksem wodnym w Polsce. Opowiedzieliśmy Wam jak przepłynąć szlak wodny Mikołajki- Ruciane Nida
Pomyślnych wiatrów zawsze od tyłu!